poniedziałek, 4 lipca 2011

,,Drżenie"

Autor:Maggie Stiefvater
Tłumacz:Ewa Kleszcz
Tytuł:,,Drżenie”
Liczba stron:459
Rok wydania:2011
Cena:39,99 zł

Nigdy nie przepadałam za ,,Zmierzchem” , nigdy mnie tak do niego nie ciągło. Dlatego też nawet nie umiem zrozumieć, co się stało, że zapragnęłam ,,Drżenia”. Książka mnie bardzo wciągnęła i nie była przerywana, tak jak dzieła pani Stephenie Meyer. Od początku aż do końca wszystko mnie w niej zadziwiało.

,,Drżenie” napisane jest na zasadzie dwóch punków widzenia: kobiety i mężczyzny. Łączy ich tylko jedna rzecz, zostali pogryzieni przez wilka w swojej przeszłości. Niestety Grace nigdy się nie przemieniła w wilka nigdy a sama to spotyka. W książce zapisana jest również przy każdym z rozdziale temperatura, która niekiedy jest bardzo przydatna. Dzięki niej możemy zobaczyć co się dzieje z młodzieńcem.

Główni bohaterowie kiedyś już się spotkali, gdy Grace była mała. Wtedy to Sam uratował ją przez innymi wilkami. Teraz mamy doczynienia z uczuciem, które między nimi się rodzi. Niestety temperatura za wszelką cenę nie pozwala na to szczęście. Sam przez cały czas broni się przed przemianą a jego ukochana mu pomaga. Nie jest to jedyny problem tych dwoje. Kolega Grace, Jack zostaje pogryziony przez wilka i dochodzi do stopniowej przemiany jego. Młodzieniec za wszelką cenę próbuje to zatrzymać a pomocy szuka u dziewczyny Sama. Gdy słyszy od siostry, że Grace mówi, że nic nie wie, chłopak zamienia przyjaciółkę bohaterki w wilka i porywa jej chłopaka. Wtedy nastolatka godzi się współpracować i postanawia postąpić według rady siostry Jacka. Zamierzają podać przyszłym wilkom i Samowi szczepionkę z wirusem, który wywoła gorączkę. Z całej siły pragną by ten pomysł zadziała, ale ktoś wypuszcza Sama pod postacią wilka z kliniki. Nikt nie wie co się z nim dzieje a Grace przebywa wśród przyjaciół. Jack i Sam jako jedyni dostali szczepionkę, ponieważ przyjaciółka Grace godzi się z losem. Niestety wszystko nie jest takie proste jak się wydawało i pojawiają się ciężkie czasy.

Dzięki pierwszoosobowej narracji łatwiej jest wczuć się w rolę. Wygląda na to, że autorka pomyślała też o chłopakach, przedstawiając opis przeżyć Sama. Na pewno lepiej będzie im to czytać, ponieważ czasowniki mają taką końcówkę, jak dla nich.

Okładka nie jest za bardzo ciekawa. Mogła by być lepsza. Niestety nie należy nic oceniać po okładce, bo czasem można się pomylić. Ja też tak miałam, bo się dość długo wahałam co do tej książki. Mojego wyboru nie żałuje. Cieszę się, że książka posiada aż tak dużo stron, ponieważ wiele się w niej dzieje i nie da się nudzić. ,,Drżenie” według mnie nie posiada żadnych braków.

Książkę polecam wszystkim tym którzy lubią fantastyczne historię i lubią marzyć o miłości. Serdecznie zachęcam panów do przeczytania.

Teraz zostało tylko czekać na kolejną część dzieła Stiefvater.

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Wilga, za którą bardzo dziękuję;***




Ocena:5/5

4 komentarze:

  1. Mi książka podobała się szalenie. Przeczytam ją jeszcze nie raz ;) Nie mogę doczekać się części następnej, a już teraz zabieram się za "Lament" inną książkę tej autorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już jedną opinię o tej książce - to chyba jedna z lepszych pozycji (wnioskuję). Ja mam zamiar przeczytać "Lament" tej autorki i jeśli coś mnie ujmie to może i "Drżenie" znajdzie miejsce w moim repertuarze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i książka podobała mi się, mile spędziłam z nią czas.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam fragment, słyszałam o niej same dobre opinie i muszę powiedzieć, że wygląda na bardzo interesującą ;) Pomysł temperatury przy każdym rozdziale, bardzo mi się podoba, sprawia, że książka nabiera oryginalności.

    OdpowiedzUsuń