piątek, 26 lipca 2013

,,Skrzydła nad Delft"

Autor: Aubrey Flegg
Tłumacz: Krzysztof Mazurek
Tytuł: ,,Skrzydła nad Delft"
Liczba stron: 256
Rok: 2012
Wydawnictwo: Esprit
Cena: 32,00 zł


Aubrey Flegg urodził się w Dublinie, wczesne dzieciństwo spędził na farmie w hrabstwie Sligo, później przeniósł się na jakiś czas do Anglii, by kontynuować naukę. Przez kilka lat przebywał też w Kenii, prowadząc badania naukowe.

Obecnie razem z żoną mieszka w swoim rodzinnym mieście, a wcześniejszą emeryturę wykorzystuje na realizację pisarskich pasji. Autor książek: "Katie`s War" (,,Wojna Katie") oraz "The Cinnamon Tree" (,,Drzewo cynamonowe"), zdobywca licznych nagród literackich. ,,Skrzydła nad Delf" to pierwsza część trylogii o losach Louise i jej portretu.

,,Miłość to słowo za słodkie, a współczucie- zbyt napuszone."

,, Skrzydła nad Delft" to opowieść o szesnastoletniej Louise Eeden, która jest jedynym dzieckiem największego producenta porcelany. Od dziecka przyjaźni się z Reynierem DeVries, synem właściciela konkurencyjnej firmy zajmującej się wyrobem ceramiki. Po mieście chodzą plotki, że dwie wielkie firmy porcelany i ceramiki mają się połączyć, gdy Louis i Reynier zawrzą małżeństwo. Nastolatka jest gotowa do takiego poświęcenia dla dobra swojego ojca i schorowanej matki. Jednak, gdy bardziej poznaje Pietera, młodego pomocnika mistrza, wszystko ulega zmianie. Reynier wyjeżdża, aby Louise mogła pomyśleć, zaś ona swój czas spędza w pracowni, gdzie wielki mistrz Jacob Haitink tworzy jej portret. Przez lata dziewczyna przez nianię była zniechęcana do katolicyzmu, gdy odkrywa kim jest jej nowy przyjaciel, wielki strach pojawia się w życiu nastolatki.

,,Pewnego dnia przez te drzwi przejdzie ktoś,
kto jest zupełnie obojętny na samego siebie."

,, Skrzydła nad Delft" mogłyby się wydawać kolejną romantyczną historią. Jednak tym razem posiada coś więcej. Aubrey Flegg w swoim dziele przedstawił świat XVII- wiecznej Holandii, która była złotym wiekiem malarstwa, epoką narodzin wielkich mistrzów i rozkwitu gospodarczego, a jednocześnie niepokojów religijnych. Bardzo wyraźnie można wyróżnić wymienione czynniki kształtujące ten wiek. W książce spotykamy trzech malarzy oraz dwie wielkie religie katolicyzm i protestantyzm.

Okładka książki bardzo skupia wzrok czytelnika. Często się słysz, że największą uwagą cieszą się osoby o rudym kolorze włosów. W tym przypadku to ma racje. Młoda dziewczyna z ognistymi włosami w czepku i w intensywnej zielonej sukience siedząca na murach miasta, skupia wzrok każdego czytelnika. Uważam, że okładka jest cudowna i bardzo pasuje do tej opowieści.

W książce można znaleźć również obrazki. Pod koniec niektórych rozdziałów są zawarte portrety lub krajobrazy. Osoby przedstawione na zdjęciach mogą być utożsamiane z główną bohaterką Louise, z jej nianią Anną oraz przyjacielem z dzieciństwa Reynierem. Czytelnik nie powinien się bać ilości stron, ponieważ w książce czcionka jest wielka, co ułatwia czytanie.

,, Skrzydła nad Delft" na pewno pokochają nastolatki oraz osoby lubiące wydarzenia historyczne. Prawdziwa historia pomieszana z fikcją. Nie jest łatwe takie zadanie, ale Aubrey Flegg potrafił tego dokonać. Opowieść ta na pewno nie zanudzi nikogo.

Książkę otrzymałam od Wydawnictwo Esprit, za którą bardzo dziękuję :***



Ocena: 5/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz